Kto również oglądał obie wersje? Która wg Was lepsza? Amerykanie wierzą w swoje większe możliwości dystrybucyjne i promocyjne więc często robią tego typu remake`i i czasem wychodzi im lepiej, czasem gorzej. A jak wyszło tym razem? Dla mnie w sumie oba fajne, ale który fajniejszy? Hm...
Tych miłoszków i innych takich grafomanów? Z drugiej strony, jak widzę ich nędzne oceny dobrych filmów i te skwaszone, wiecznie niezadowolone minki, to od razu wiem, że film będzie dobry. Ich małe móżdżki nie są w stanie przetrawić obrazu, jeśli ktoś im nie pokaże palcem i nie powie, co mają o nim sądzić....
Kolejny film, który powstał, bo amerykanie nienawidzą napisów XD Tak samo było chociażby z duńskim filmem Winni - powstała amerykańska kopia. Nie rozumiem po co kręcić tę samą historię kilka razy, zamiast wymyślić nową. Polecam szwedzki film "Mężczyzna imieniem ?Ove" :)
Kocham Hanksa, ale pierwszej, szwedzkiej wersji absolutnie nic nie przebije. Ove jest jedyny w swoim rodzaju ❤️
-Mamo, kup mi Gran Torino!
-Synku, mamy Gran Torino w domu.
Gran Torino w domu:
;)
Nie wiem jak oryginał tego filmu, ale ten nasuwa mi mocne skojarzenia z Gran Torino. Tyle że w komediowej, lekkiej i płytszej oprawie. Nie rozumiem tak wysokiej oceny dla Hanksa. Zagrał spoko, ale nie mogłem pozbyć się...
Dobry film, aktorsko świetnie, historia wciąga, śmieszy i wzrusza. Dodatek "tenczowości" musi być (nie jest istotne że praktycznie nic nie wnosi do fabuły i wygląda na konieczny dodatek aby film mógł się starać o oskara) i to już musi być wyższy level, stare dobre G już nie wystarcza. Ręce opadają...
Czy warto...
Bardzo dobry film ukazujący relacje międzyludzkie i ból po stracie ukochanej osoby tym razem przedstawiony u starszej osoby. Dodatkowo film niesie przesłanie, że nikt nie powinien czuć się bezwartościowym i zbędnym na tym świecie, ponieważ jego życie, jego obecność, jego doświadczenie może pomóc innej osobie rozwijać...
więcejJak poznać prosty film usiłujący manipulować widzem? We "wzruszających" momentach ma ckliwą piosenkę. Podobnie jak komedie ze sztucznym śmiechem.
Tom Hanks niestety jest słabym zrzędą, był tylko irytująco marudny i wszystkich wyzywał od idiotów. Matthau i Lemmon, oni to byli zrzędliwi.
Na dodatek mieli niesamowicie...
Zdaję sobie sprawę z tego jak wyświechtana i przewidywalna jest ta historia. Zgredziały starszy pan, z innego pokolenia, trochę niepasujący do dzisiejszego świata, który z braku lepszych rzeczy do roboty zaczyna wdawać się w interakcję z otaczającym światem. Wszystko kończy się miło i szczęśliwie. Momentami kiczowaty,...
więcejWyprany z emocji i gry aktorskiej, zero klimatu. Do tego ta irytująca muzyka w tle! Taka muzyka bardziej pasuje do korporacyjnej prezentacji o rozwoju osobistym a nie do poważnych filmów