Ostatnio zainteresowałam się nieco filmami z Johansson i szczerze powiem, że nie byłam zbytnio zadowolona z jej gry aktorskiej. Natomiast w tym filmie trafiła w dziesiątkę. Pasowała do tej roli. Nie było sztuczności.
Film bardzo mi się podobał, ukazuje naszą bezsilność wobec świata, to jak wiele rzeczy błahych zaśmieca ludzkie głowy. I dwoje ludzi, którzy się rozumieją - lecz niestety spotkali się za późno i tylko mijają się na drodze życia. :)