Pierwszy raz obejrzałam ten film kilka lat temu i nie zrobił na mnie specjalnego wrażenia. Uznałam, że jest melancholijny ale też intrygujący, dlatego dziś do niego wróciłam i w końcu zobaczyłam wszystkie elektryzujące spojrzenia między głównymi bohaterami i niezwykłą więź stworzoną w kilka dni. Wydaje mi się, że każdego czeka spotkanie swojej bratniej duszy, ciekawe czy potrzeba do tego odpowiedniego otoczenia. Ciekawe czy bohaterowie poczuliby do siebie to samo, gdyby spotkali się gdzieś u siebie i nikogo nie szukali, bo nie czuliby się tak samotni jak w obcym miejscu.